Polska na Eurowizji 2018
Polacy co roku liczą na eurowizyjny sukces, niestety, nadzieje te raczej się nie spełniają. Czy w 2018 roku może być inaczej?
Polska na Eurowizji 2018
Eurowizja rzadko kiedy kończyła się choć małym sukcesem dla Polski. Reprezentat naszego kraju jeszcze nigdy nie wygrał żadnej edycji tego konkursu (nie licząc wersji np. tanecznych). Najlepszy wynik uzyskała Edyta Górniak w 1994 roku, kiedy to zajęła drugie miejsce. O sukcesie można mówić także w przypadku zespołu Ich Troje, który uplasował się na siódmym miejscu w 2003 roku oraz Michała Szpaka, który w 2016 roku zdobył ósme miejsce, a według telewidzów był trzeci. Czy w 2018 roku Polska ma szanse na sukces?
Już za kilka dni poznamy listę uczestników krajowych preselekcji. Termin zgłoszeń już upłynął i podobno chęć udziału w konkursie wyraziło ponad 50 wykonawców. Kto jest wśród nich? Wymieniać można długo, ale warto wiedzieć, że są to zarówno znani artyści, jak i ci, którzy dopiero zaczynają istnieć na polskim rynku muzycznym. Co ciekawe, niektórzy zgłosili nawet dwa utwory. Na liście znaleźli się między innymi: znane z programu The Voice of Poland Dorota Osińska i Jelena Matula, mogące pochwalić się wieloletnim doświadczeniem Brathanki, podbijający żeńskie serca Alan Cyprysik, Bartek Wrona oraz wielu innych wykonawców. Faktem jest, że zdecydowana większość z nich jest dość mało znana szerszej publiczności. Kogo wybierze specjalne jury do preselekcji? Ciężko stwierdzić, bowiem werdykty są niekiedy bardzo niespodziewane i właściwie nie wiadomo tak do końca, czym kierują się oceniający.
Wiele osób zadaje sobie pytanie, co z Michałem Szpakiem, Margaret oraz Sławomirem Zapałą, którzy rzekomo mieli zgłosić się do tegorocznych preselekcji. Wszystko wskazuje na to, że były to tylko plotki, choć często niepozbawione ziarna prawdy. Michał Szpak podobno faktycznie planował występ wraz z ubiegłoroczną zwyciężczynią The Voice of Poland, Martą Gałuszewską. Niestety, ich wytwórnie płytowe nie doszły do porozumienia, w efekcie wokaliści nie otrzymali zgody na wspólny występ. Prawdopodobnie żadne z nich nie zgłosiło się do konkursu. A co z Margaret? Wokalistka planuje spróbować swoich sił, ale w… Szwecji. Tabloidy twierdzą, że artystka bała się, iż znowu przegra z Michałem Szpakiem i postanowiła wziąć udział w przesłuchaniach dla innego kraju. Ile w tym prawdy? Nie wiadomo, ale faktem jest, że Margaret jest na liście szwedzkich preselekcji. Z kolei Sławomir Zapała zdecydowanie zaprzeczył jakoby miał zgłaszać się do przesłuchań. Tłumaczył, iż czeka go wielka trasa koncertowa i nie może odwołać jej z powodu Eurowizji. Wszystko wskazuje na to, że wyboru będzie trzeba dokonać z grona tych, którzy za faworytów wcale nie byli uznawani, chyba że coś jest do ostatniej chwili ukrywane. Niewykluczone, że ostatecznie okaże się, iż któraś z wyżej wymienionych gwiazd jednak się zgłosiła.
Czy Polska ma jakiekolwiek szanse na Eurowizji? Niestety, nie są one zbyt wielkie, o czym świadczy nawet fakt, iż nigdy tego konkursu nie wygraliśmy. Nie można zapomnieć, że jest to rozgrywka nie tylko muzyczna, ale i polityczna. Państwa sympatyzujące ze sobą od lat oddają na siebie nawzajem głosy i raczej ciężko jest to zmienić. Najbardziej wpływom politycznym wydaje się ulegać jury. Poza tym na Eurowizji trzeba w jakiś sposób zaistnieć, niekoniecznie tylko talentem. Często wygrywają ci, którzy w jakiś sposób szokują, zapadają w pamięć. Oczywiście zdarza się, że talent robi swoje i widzowie nie pozostają obojętni wobec naprawdę dobrego głosu. Dlaczego Polsce się nie udaje? Między innymi ze wspomnianych wyżej względów politycznych, ale nie tylko. Bardzo często na Eurowizji reprezentują nas gwiazdy zupełnie nieznane na światowym rynku muzycznym, a to mimo wszystko zmniejsza szanse na sukces. Poza tym naszych artystów potrafi zjeść trema, co stało się chociażby w przypadku Magdaleny Tul. Oprócz tego problemem są piosenki. Zwykłe utwory, podobne do wielu innych, przez miesiąc obecne w radioodbiornikach lub nawet nie, to zdecydowanie za mało by móc liczyć na sukces.
Czy w obecnym roku jest szansa przynajmniej wyrównać sukces Michała Szpaka? Szanse raczej nie są zbyt wielkie, aczkolwiek niewykluczone, że któryś ze zgłoszonych utworów jest na tyle wpadający w ucho, poruszający i zapadający w pamięć, że pomimo małej popularności artysty, obroni się sam.